- Nadzieja dodaje skrzydeł... (2023/2024)
- Życzliwość nie gryzie (2023/2024)
- Uprzejmość, życzliwość? A co to? (2023/2024)
- Magia życzliwości (2023/2024)
- Opowiadanie „Otwock – moje natchnienie” - praca konkursowa (2022/2023)
- Książki mojego dzieciństwa - wywiad z rodzicami 2021/2022
- Moja niezwykła kraina (2021/2022)
- Międzynarodowy Dzień Pisania Listów - 9 października (2020/2021)
- Nasza Niepodległa!
- limeryki uczniów klasy 6. (2018/2019)
- Nasza szkoła uczy wartości - limeryki, fraszki
- Limeryki uczniów kl. 6. (2017/2018)
- Gdyby te mury mogły mówić... opowiedziałyby niejedną historię (2016/2017)
- Podziękowania uczniów kl. 6 b (2016/2017)
- "Konkursowe" wiersze Weroniki Olchawy
- Piosenka ucznia kl. 4c
- Limeryki (2013-14)
- Wyobraźnia
- Wierszyki czwartoklasistki
- Jaś, który został pożarty przez telewizor
- Magiczna książka
- O małym, wielkim Arianie
- O mądrym zielarzu
- Marzenia Blacka
- O Ulriku i grze komputerowej
- Prezentacja SP1
- Zamykam oczy
- Wesołe przypadki zwierzęcej gromadki...
- LIMERYKI 6c 2009-10
- wiersze Zuzi z 4b
- Rozstanie
- Magiczna gwiazda
- Magiczne miecze
- O głupim lwie i mądrym koniu
- Śnieżna wojna
- Wiersze szóstoklasistów nagrodzone w konkursie
- Wiersze Patrycji Kani
- Konkurs poetycki
- baśń
Liczba wizyt
liczba odwiedzin: 115
Śnieżna wojna
ŚNIEŻNA WOJNA
Przez okno tylko miga, śnieżna zadyma,
zimno głucho, ludzi w domach trzyma.
Nie daje nadziei, na dobre jutro…
Nawet w domu, trzeba włożyć futro!
Piecyk ze złości język płomienny chce wystawić zajadle!
Zgrzyta przy tym, bucha dymem szarym z komina, jakby był diabłem.
Ta rozwścieczona śniegu królowa nie pozostaje mu dłużna!
Strzela z kul śniegowych, biczem z wichru dom smaga, nie jest próżna!
W lodowym swym tańcu mrozi wszelakie rzeczy dookoła!
Wszystko jest już białe: ziemia, domy, każda topola goła!
Istne pandemonium, przetacza się przez wioskę,
w ogniu piecyka, widać wielką troskę.
Jak tu wroga przepędzić?
Może go ognistym batem zbić?!
W kozi róg zapędzić!
Podjąwszy tę decyzję piecyk krzyczy: drewna!
Przecież ta zadyma nie jest nam potrzebna!
Zaraz ją przepędzimy i już!
I zostanie po niej tylko, lodowy kurz!
Brać ją, brać ją i już!
Niech zostanie po niej tylko lodowy kurz!
Brać ją, brać ją przecież jest tuż, tuż.
Zaraz jej wbijemy, ognisty nóż!
Jednak obeszło się bez wojny,
zadyma przestraszyła się i w te pędy schowała pod chojny
I w końcu również stary piec zrozumiał,
że bez walki jest jak ulał.
Mateusz Zieliński VIb